Wegański obiad, który przygotujecie w weekend, nie musi być najszybszym przepisem. W weekendy zazwyczaj mamy trochę więcej czasu na gotowanie. Ten przepis pozwoli Wam też na spędzenie fajnych chwil z całą rodziną – im więcej rąk do lepienia kulek z drożdżowego ciasta, tym lepiej.
Moja dzisiejsza propozycja na wegański obiad, który sprawdzi się w weekend, to zupa krem z warzyw i owoców, które teraz bez problemu dostaniecie w sklepie, czy na bazarku oraz małpi chlebek, który od oryginalnego różni się tym, że nie jest słodki.
Dlaczego małpi? W sumie nie znalazłem na ten temat zbyt wielu informacji w sieci, ale wytłumaczenie, że właśnie tak jedzą małpy – odrywając mniejsze kawałki rękoma, całkowicie mi wystarcza.
To co? Zabieramy się do roboty!
KREM Z KALAREPY:
3 kalarepy (ok. 750- 800g)
250 g obranych ziemniaków
1 duże obrane jabłko
“Mleko” roślinne (polecam owsiane lub migdałowe)
Olej o neutralnym smaku
Sól i pieprz do smaku
Ziemniaki kroimy w drobną kostkę i podsmażamy przez chwilę na rozgrzanym oleju. Po kilku minutach dorzucamy obraną i pokrojoną w kostkę kalarepę, podsmażamy dalej i dodajemy obrane i pokrojone w grubą kostkę jabłko. Całość zalewamy mlekiem roślinnym tak, żeby przykryło warzywa (jeśli macie za mało mleka, spokojnie możecie uzupełnić go wodą). Gotujemy do miękkości warzywa i całość blendujemy na gładki krem. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
MAŁPI CHLEB
450 g mąki pszennej
5 g suchych drożdży
1 ½ szklanki ciepłego mleka
4 łyżki oleju
2 łyżki cukru
1 łyżeczka soli
Zielone “pesto”:
Pół pęczka bazylli
Natka pietruszki
¼ szklanki nieaktywnych drożdży
2 ząbki czosnku
1/3 szklanki oliwy z oliwek
Sól i pieprz do smaku
Mąkę przesiewamy do miski. Dodajemy do niej drożdże, cukier, olej i mleko. Wyrabiamy przez chwilę za pomocą łyżki lub haka miksera, dodajemy sól i wyrabiamy dalej, aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Ciasto formujemy w kulkę, nacieramy je odrobiną oleju i pod przykryciem odstawiamy do wyrośnięcia.
W międzyczasie wszystkie składniki na pesto wrzucamy do kielicha blendera i miksujemy.

Gdy ciasto podwoi swoją objętość, formujemy z niego kulki wielkości orzecha włoskiego. Każdą kulkę obtaczamy w pesto, przekładamy do foremki do pieczenia (najlepiej takiej, jak do babki) i po 20 minutach, gdy ciasto ponownie wyrośnie, pieczemy przez ok. 35-40 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.

Następnie pozostawiamy na ok. 10 minut do ostygnięcia, wykładamy ciasto z blachy i podajemy z gorącą zupą.
Dajcie znać jak smakowało Wam to połączenie!
Szukasz innych pomysłów? Sprawdź przepis na wegeburgery!